Każdy nowicjusz, któremu kołacze w głowie myśl o zarabianiu przez Internet, będzie szukał najprostszej i jak najefektywniejszej drogi do generowania swoich pierwszych, nawet niewielkich – ale jednak – zysków. To całkiem zrozumiałe i logiczne, patrząc z perspektywy kompletnego laika, zaczynającego od stanu ‘zerowej’ wiedzy, zarówno praktycznej, jak i teoretycznej. Wielu decyduje się korzystać z najprostszej metody, jaką jest zwyczajne zarabianie przez klikanie w reklamy. Tu rodzi się pytanie, czy tak prymitywne rozwiązanie w zarabianiu przez Internet ma jakieś faktyczne odzwierciedlenie w rzeczywistości i może przynieść jakiekolwiek wymierne korzyści?
Nie ma się co oszukiwać, każdy zaczynający przygodę z Internetowym zarabianiem prędzej czy później napotka się z zagadnieniem „zarabianie przez klikanie”. Tylko, czy te „zarabianie” faktycznie można nazwać zarabianiem? O ile teoria wygląda dla wielu całkiem sympatycznie, o tyle praktyka niemiło zaskakuje i jedynie zniechęca do zgłębiania dalszych technik zdobywania pieniędzy przez sieć. Dlaczego tak się dzieje i co wpływa na taki stan rzeczy – o tym mniej więcej będzie ten artykuł.
Zarabianie przez klikanie na pierwszy rzut oka wydaje się być dobrym, legalnym i prostym sposobem na zdobycie gotówki – przynajmniej w taki sposób zachęcają nas do tego wysublimowane opisy poszczególnych programów, dowody wypłat, pozytywne opinie itd. Klikanie odbywa się w programach specjalnie przeznaczonych do tego typu działań – są to odpowiednio buxy, autorki, gptr lub inne udostępniające możliwość zarabiania typu ptc (paid to click). Jednakże opierając się na swoich własnych doświadczeniach, jak i świadectwach setek innych osób, klikanie wcale nie jest dochodowe, a już na pewno – opłacalne. Dlaczego?
Buxy – 99% buxów to scamy (programy nie wypłacające pieniędzy). Codziennie powstają setki nowych programów, a jednocześnie jeszcze więcej z nich znika z sieci. Klikanie niemal we wszystkim, zawierającym w swojej nazwie cząstkę „bux”, ma niewiarygodnie wysokie prawdopodobieństwo bezowocnie zmarnowanego czasu i pozostawienia nas bez „wyklikanych pieniędzy”. Wyjątek mogą stanowić wieloletnie buxy z dobrą reputacją, które regularnie dokonują terminowych wypłat. To jednak i tak nie uczyni z nas bogaczy, gdyż…
Stawki – bolesna próba dla tych, którzy sądzili, że za sumienne klikanie będą w stanie wygenerować sobie przyzwoitą miesięczną sumę. Patrząc prawdzie w oczy – w większości buxów maksymalny dzienny zarobek to kilka groszy przy mocno nieadekwatnym nakładzie pracy i czasu. A te, w których da się zarobić więcej, są niemal pewnymi scam’ami. 🙂 Dlatego też, ten punkt przybija gwóźdź do trumny, dlaczego zarabianie przez klikanie jest rzeczywiście paleolityczną metodą.
Autorki – wprawdzie odsetek scam’ów jest tu dużo niższy, a liczba reklam do wyklinania – dużo wyższa, to stawki za pojedynczą odsłonę są tak żenująco niskie, sięgające czasem do 5, 6 miejsc po przecinku, że nawet wielka determinacja i samozaparcie nie zwróci poniesionych kosztów prądu i eksploatacji urządzenia, z którego korzystamy. 🙂
GPTR – polskie lub zagraniczne, mocno zbliżone do bux’ów z tą różnicą, że mniej wśród nich scamu, a zarabiać możemy czytając także płatne maile. Mimo wszystko ‘siłowanie się w pojedynkę’ niewiele da, gdy na minimum wypłaty trzeba sumienne zbierać przez kilka miesięcy – miesięcy, w ciągu których dany program może trafić w…objęcia Morfeusza. 🙂
Czy da się więc zarobić na klikaniu?
W pojedynkę jest to arcytrudne do wykonania, ewentualnie takie zarabianie przez klikanie może nam przynieść kilkanaście/kilkadziesiąt złotych miesięcznie dodatkowego profitu zakładając, że jesteśmy bardzo, ale to bardzo konsekwentni, monotonne klikanie nie znudzi nam się po x kliknięciach i będziemy uczestnikami tylko stabilnych i wypłacalnych programów. Tak drakońskie warunki warto jednak zamienić na inny sposób, których mnóstwo znajdziecie na Naszym forum o zarabianiu. Niegłupią decyzją jest też zainwestowanie tego czasu w naukę, samokształcenie np. w dziedzinie programów partnerskich, by mieć potem solidne podstawy do działań w tym temacie.
Zarabianie przez klikanie stwarza jedną ciekawą możliwość – zdobywania poleconych, którzy zarabiają na nas przy każdorazowym swoim kliknięciu. Rekrutowanie ich na własną rękę może być bardzo trudne, jeśli nie mamy docelowej grupy zainteresowanych odbiorców – dlatego też powstały bardzo ciekawe taktyki opierające się na ‘wynajmowaniu’ poleconych od danego programu. Na naszym forum znajdziecie taki poradnik dotyczący Neobux – oczywiście, by skorzystać z zawartej tam wiedzy trzeba mieć początkowe fundusze, nie bać się zainwestowania kilku dolarów i mieć świadomość tego, że…włożony kapitał niekonieczny musi się zwrócić. 😉
P.S A jakby ktoś nie wierzył, ile da się zarobić przez Internet, to oto…najświeższy dowód Killera – kwota z pewnością NIE zarobiona na buxach. 😉